-Lily? Już od kilkunastu minut milczysz....przyznaję, boję się.-Odezwał się Niall.
W tym momencie skierowałam spojrzenie w jego stronę. Moje oczy były całe czerwone, od płaczu, czułam to.
-Lily....
Wstałam i pobiegłam do pokoju. Zamknęłam za sobą drzwi i usiadłam na ziemi opierając się o nie.
-Lily, otwórz.
-Nie!
-Otwórz...
-Nie, teraz.
-Dlaczego?-zapytał, zatroskanym głosem
-Nie lubię jak ktoś na mnie patrzy, kiedy płacze.
-To dlaczego płaczesz?
-Ja....
Nastała chwila milczenia. Myślałam, że blondyn się oddalił, ale za chwilę stał już przede mną.
-Wstań-powiedział i podał mi rękę.
Skorzystałam z jego pomocy i podniosłam się.
-Spójrz mi w oczy.-tym razem złapał mnie za podbródek i skierował moje spojrzenie na niego.-Nawet zapłakana pięknie wyglądasz-powiedział i uśmiechnął się, tak samo jak ja.
Bez namysłu, przytuliłam się go niego. Objął mnie rękoma, czułam jego ciepło. Jego bicie serca, oddech.
-Już lepiej?-zapytał, głaskając mnie po głowie.
-Przy tobie, zawsze...-wyszeptałam
-Mi przy tobie też.....
***
-Nie znasz mnie Niall, a ja ciebie...
-Wiem o tobie więcej niż ty sama o sobie.
-Co chcesz przez to powiedzieć?
-To nie czas i pora, żeby Ci to powiedzieć i raczej nie ja powinienem to zrobić.
W każdy inny dzień, ciekawiło by mnie o co mu chodzi, ale nie dziś. Moją głowę zaprząta jedna myśl: moi rodzice, jeżeli nimi w ogóle są.
Spojrzałam w górę. Niall patrzył na niebo, gwiazdy. Siedzieliśmy przy ognisku, a tak bardziej on siedział, a ja na nim leżałam. Potrzebuję w tej chwili ciepła i on mi je daje.
-Dziękuję.
-Proszę.-powiedział i pocałował mnie w czoło.
*Następny dzień*
-Niall?-podniosłam głowę, żeby zobaczyć gdzie jestem.
Z tego co pamiętam usnęłam w ramionach Nialla, ale skąd znalazłam się w pokoju.Pewnie mnie zaniósł. Podniosłam się z łóżka i zobaczyłam przed sobą jakieś ubrania. Obok nich była karteczka.
"Pewnie już chcesz się przebrać, bo jesteś dziewczyną, więc mam nadzieję że trafiłem z gustem. Niall xx"
-Słodziak.-powiedziałam sama do siebie, biorąc ubrania.
Weszłam do łazienki i wskoczyłam do wanny.
-Jak przyjemnie-ciepła woda i bąbelki.
Po kilkunastu minutach w wannie, wyszłam z niej, wytarła się i ubrałam. Gdy tylko skończyłam wyszłam z łazienki i poszłam na dół.
-Jak przyjemnie-ciepła woda i bąbelki.
Po kilkunastu minutach w wannie, wyszłam z niej, wytarła się i ubrałam. Gdy tylko skończyłam wyszłam z łazienki i poszłam na dół.
♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥
Czytasz=Komentujesz
Ja wciąż żyje odejściem Zayna i jego solową karierą....
Mam nadzieję, że rozdział się podobał ;)
A ten "klik" na początku to muzyka ;)
Pozdrawiam ♥
<3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3<3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejne DŁUŻSZE słodziaśnodramatyczne rozdziały *-*
OdpowiedzUsuń/Podobno miał rodzine zakładać i się żenić a nie kuźwa z solo wypieprza na rynek -.-/ Ugh! Zaraz sie rozrycze!
/Nikita T~T