Od razu rzuciłam się na łóżko i zaczęłam czytać...
*Oczami Ellie*19 lat wcześniej*
-Podoba Ci się?-nagle przed oczami ukazał mi się piękny krajobraz.
-Jest przepięknie.
-Od samego początku czekałem aż kwiaty zakwitną żeby Cię tu zabrać.
-Bez kwiatów też byłoby pięknie, ale teraz ...-odwróciłam się z stronę Max'a- jest idealnie.
-Bo ty tu jesteś-powiedział i złożył lekki pocałunek na moich ustach.
Kocham go za tą delikatność, za to, że nie traktuje mnie jak przedmiot, za to, że jest i będzie na zawsze. Położyłam swoje ręce na jego szyi, a on swoje na moich biodrach i zaczęliśmy bujać się w rytmie muzyki.
-Ktoś wie, że tu jesteś?
-Tylko Chloe.- na moją odpowiedz, westchnął-Skarbie, ufam jej.
-Obyś się nie myliła-szepnął, ale ja i tak to usłyszałam.
***
-Chce zrobić coś co będzie na zawsze!-powiedział
-Co masz na myśli?-zapytałam
-Patrz.-odpowiedział i pokazał mi nasze inicjały wyryte na drzewie.
-Masz rację, to będzie na zawsze-powiedziałam i uśmiechnęłam się
-Wiem, że nie będziemy mogli się połączyć, ale ja Cię kocham i nie potrzebuję się z tobą kochać, żeby wiedzieć, że jesteś dla mnie najważniejsza, bo jesteś.
-Ty dla mnie też. Kocham Cię.
-Ja ciebie też-nasze usta znów złączyły się w pocałunek, ale tym razem bardziej namiętny.
*Oczami Lily*Teraźniejszość*
-Magiczne miejsce.....Inicjały na drzewie....
-Hmm...Nie znam takiego miejsca, a ty znów mówisz sama do siebie to dziwne.-nagle Niall zjawił się obok mnie.
-Może lubię ze sobą rozmawiać? Nie przeszkadzaj mi myślę!
-Przepraszam bardzo. Już wychodzę.-odezwał się i chciał wyjść, ale go zatrzymałam
-Czy ktoś Cię wygania?-zapytałam i pokazałam szereg białych zębów.
Chłopak usiadł ponownie obok mnie. Siedzieliśmy w ciszy przez dłuższą chwilę. Na początku patrzeliśmy sobie w oczy, a potem odwróciłam wzrok, ale wciąż czułam jego spojrzenie.
-Nie patrz się na mnie....-odezwałam się
-Przecież tak pięknie się rumienisz
-Co?! Nieprawda!-odwróciłam się w jego stronę i znów spojrzałam w oczy.
Były takie piękne, jak ocen, w którym mogłabym utonąć. Nie panowałam nad tym, nasze twarze były coraz bliżej siebie. Niall już zamykał oczy do pocałunku
-Wyjdź-opanowałam się
-Ale?-zapytał zdziwiony i oddalił swoja twarz od mojej
-Nie ma żadnych "ale"! Wyjdź!-Jak powiedziałam, tak zrobił.
Nie mam już sił. Nie chcę myśleć o tym co przed chwilą się wydarzyło. Wzięłam głęboki wdech, a potem wydech i położyłam się spać.
***********************************************************
Czytasz=Komentujesz
Mam nadzieję, że rozdział się spodobał ;*
Pozdrawiam ♥
Aguuu, krótki D: Ale! Mimo wszystko jest cudownie! Nie narzekam i zapraszam do siebie! Jak coś adresy znasz? ;*
OdpowiedzUsuń/Nikita
Znam i już lecę :D
UsuńO jak słitaśnieeeee!!! Rószofffa myszka z gwiazdeczkami, a teraz to może tak a propos rozdziału. Lol Wtf dlaczego Ni chciał ją pocałować jeszcze niedawno jej nienawidził. LEL OIHSAIXUGNEVGFXMPGXYOV,VX,OVYXCVYOUFYCVMFuleacZUOvaFULZVXAOFXKVC TCVCVTYDFCVTOCTY
OdpowiedzUsuńKOCHAM
WWWWEEEEEENNNNNNYYYYY <3 <3 <3