czwartek, 22 stycznia 2015

Rozdział 3 "Jestem Louis"

-Nie licz na specjalne traktowanie-rzekł blondyn, który został jako jedyny
-O co tu chodzi?-zapytałam, ale nie usłyszałam odpowiedzi.
Niall, bo tak chyba miał na imię, poszedł sobie i zostałam sama. Mogłabym uciec, ale wiem, że nie udałaby mi się to. Wszędzie ich pełno. Gapią się, a nikt nie chce mi powiedzieć o co tu chodzi. Rozejrzę się. Poszłam do chatki, do której wszedł blondyn. Mieszkanie to raczej nie jest.  Brudno tu. Jak ktoś tu może spędzać czas. Te odwieczne różnice pomiędzy wampirami, a wilkołakami. Ach..... 
-Kto Cię tu zapraszał?-nagle jakiś głos odezwał się za mną
-Nie wiem, kto mnie tu zaprosił. Zaraz, nikt! Zostałam porwana. Czy ktoś może mi cokolwiek powiedzieć?
-Nie mam ochoty na rozmowę z tobą.-powiedział i chciał wyjść
-Słucham?! Uważaj sobie.-odezwałam się
-Bo co mi zrobisz?-zatrzymał się i odwrócił w moją stronę
-Gdy tylko przyjdą po mnie będzie po was.
-O czym ty marzysz. Żaden wampir nie przejdzie przez mur. Nawet jakbyśmy Cię zabili, a teraz wychodzę.-jak powiedział tak zrobił
Co za dupek. Co ja mam zrobić. Ucieknę, ale jeszcze nie wiem jak. No cóż, wychodzę stąd. Słońce. Jak mnie to wkurza, że ludzie myślą, że się jego boimy albo czosnku. O, jezioro. Usiadłam na ławce, która przed nim stała. Wzięłam kamień do ręki i próbowałam puszczać "kaczki", ale nigdy nie byłam w tym dobra. 
-Kurczę!-powiedziałam to siebie, gdy za siódmym razem mi się nie udało.
-Mogę się dosiąść?-zapytał ktoś za mną.
-Jeżeli nie jesteś tym blondynem, albo stukniętym dziadkiem to siadaj.
-No nie jestem żadnym z nich.-powiedział i usiadł-Jestem Louis
-Lily. 
-Jak Ci się tu podo...
-Nijak! Możesz mi powiedzieć, chociaż ty, co tutaj robię!?-nie skończył, bo wydarłam się na niego-Dobra sorki, może za ostro, ale jestem wściekła-dodałam
-Spoko. Rozumiem. Szczerze to nie wiem po co ten "dziadek" kazał Cie tu sprowadzić. Nikt tego nie wiem oprócz niego. 
-Dzięki, że czegoś się dowiedziałam. Czyli ten dupek Niall też nic nie wiem, to dobrze, przynajmniej nie będę musiała go wypytywać. 
-Ooo.... a czym sobie Niall zasłużył, że tak szybko stał się dupkiem?-zapytał i zaczął się lekko śmiać
-Tak jakoś, jest nie przyjemny. Ciebie można znieść jak na wilkołaka.-odpowiedziałam i uśmiechnęłam się
-Dzięki-odwzajemnił uśmiech-A ty jesteś spoko wampirem, chociaż znam tylko ciebie.-powiedział i razem zaczęliśmy się śmiać
-A gdzie ja mam tu pokój? Czy coś takiego? Nie mówcie, że karzecie mi być na dworze.
-Scott, nic nam o tym nie mówił.
-Kto to Scott?-zapytałam
-Ten "dziadek". Jak chcesz możesz spać u mnie.
-Ja nie śpię. Wiesz gdzie jest mój pamiętnik, który mi chamsko zabraliście?
-Sorki, nie wiem
-Okej
-To idziesz ze mną? Tylko ostrzegam nie mieszkam sam.
-Spoko. Gorzej być nie może. 


***

-Zayn!-chłopak krzyknął na cały głos, gdy weszliśmy do środka.
-Co się drzesz?-zapytał ten drugi i stanął przed nami w samym ręczniku.
Ja i Louis zaczęliśmy się śmiać, a tamten stanął za drzwiami i wychylił tylko głowę, no co, ja mu pomachałam. 
-Kto to?-zapytał
-Oczywiście ty zamiast chodzić na spotkanie stada, śpisz, to nie wiesz.-odpowiedział mu Lou
-Dowiem się w końcu?
-To jest Lily. 
-Tak jestem wampirem, uprzedzam twoje pytanie.-dodałam
-Co ona tu robi?!
-Nie ma się gdzie podziać.
-A z resztą jak chcesz. Jestem Zayn. Idę się ubrać-jak powiedział tak zrobił
-No to poznałaś Zayna. 


****************************************************
Czytasz=Komentujesz
Mam nadzieję, że rozdział się spodobał ;)
Już mam przygotowany kolejny, więc
spodziewajcie się go może jutro ;)
Pozdrawiam♥


2 komentarze:

  1. OMFG!
    Hej jestem Louis. . .
    Lol w tej chwili wolę go od Nialla...
    Mój nos wyczuwa dużo sekretów... WENY <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Hmn hmn hmn... Nie wiem co napisać bo brak słów ;w; Ohh. Wiem.... A może nie...
    Tommo wydaje się normalny. Mój kochany Nini został "Dupkiem" hahahazzz xD Oby dowiedziała się bo przez to ja się dowiem :D Jak zawszę miłęj nocyy <3
    /Nikita Xx.

    OdpowiedzUsuń